Ufamy, więc idziemy
Wyruszamy w drogę. Swoimi krokami odmierzamy dystans, jaki dzieli nas od domu Maryi. Przez wysiłek, zmęczenie, wzajemną pomoc próbujemy połączyć nasz dom z Jej mieszkaniem. W tym czasie przechodzimy również inną, o wiele trudniejszą pielgrzymkę, tę, która dzieli nasze serce od Jej serca. Wędrując, próbujemy pokonać odległość, która dzieli nas od Jej Syna. Mierzymy się z naszymi słabościami, grzechem, przyzwyczajeniami i wadami, które oddzielają nasze pragnienia i myślenie od woli i myśli Pana.
Kolejny dzień naszego pielgrzymowania. Niezbyt długi, gdyż tylko ponad dwudziestokilometrowy etap. Coraz bliżej Jasna Góra. Dziś znów od rana towarzyszy nam słoneczko, które nie przeszkadza nam w pielgrzymowaniu - wszak pielgrzym to „twardy i wytrwały człowiek”, któremu nie straszne trudy sierpniowej wędrówki do tronu Jasnogórskiej Matki.
Poszczególne grupy naszej Pielgrzymki sprawowały dziś Msze św. w swoich miejscach noclegowych. Długołęka, Osiek, Pliskowola i Suchowola – stąd dziś pielgrzymi zanosili codzienne modlitwy i karmili się przy Stole Eucharystycznym. Prosili też o liczne łaski i Boże błogosławieństwo dla mieszkańców tych miejscowości, którzy otworzyli przed nami nie tylko swoje domy, ale przede wszystkim serca.
W miejscowości Wiśniówka, jak co roku, mieszkańcy ugościli nas pysznym obiadem. Każdego dnia jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy okazują nam tyle dobroci i serca.
A przed nami niezwykle gościnny Staszów. W nogach mamy już ponad 150 km. Dziś jesteśmy prawie na półmetku. Jest coraz bliżej, jak to dobrze. Wszystkich serdecznie pozdrawiamy i pamiętamy w modlitwie.